Temat zaprzestania prowadzenia prac remontowych na Tenczynie i kulisy sprawy poruszył tygodnik ziemi chrzanowskiej w wydaniu z dn. 07.12.2022
Autor artykułu – Pan Łukasz Dulowski – opisał aktualną sytuację ruin, zwracając uwagę na trudne relacje panujące pomiędzy ich właścicielami i Gminą Krzeszowice. Dziennikarz podkreśla negatywne konsekwencje jakie w zaistniałej sytuacji ponosi zabytek.
W mojej opinii w pełni odpowiedzialni są właściciele zamku, którzy nie kiwnęli nawet palcem aby w przeszłości i obecnie podjąć jakiekolwiek starania o odnowę zabytku. Przychodzą na „gotowe” i jeszcze próbują szukać winy po stronie władz gminy. Uważam, że właścicielem zamku powinna być gmina Krzeszowice
@Julian Rachwał – Najwidoczniej Pańska opinia nie jest oparta na rzetelnej wiedzy, a na informacjach zmanipulowanych (:
„Właściciele nie kiwnęli palcem” – Prace na Tenczynie odbywały się na podstawie porozumienia Gminy i właścicieli. Od 2012 roku cały wkład własny gminy zabezpieczał prywatny właściciel zamku (nie będąc wówczas właścicielem), i to pomimo widma powództwa, którym Gmina odzyskać próbuje środki ministerialne stanowiące dotację celową. Od 2012 roku jedynymi źródłami finansowania prac na zamku były więc środki Ministerstwa i środki zabezpieczone przez właściciela.
„Przychodzą na gotowe” – Działania związane z dochodzeniem przez Potockich zwrotu nieruchomości znacjonalizowanych dekretem o reformie rolnej rozpoczęły się wcześniej niż prace zabezpieczające na zamku. Wszystkie strony (Gmina, Spadkobiercy po Adamie Potockim) znały specyfikę tej sytuacji i współdziałały w celu ochrony zabytku (co było zresztą nawet ujęte w preambule rzeczonego porozumienia, które przez lata pozwalało prowadzić te prace). Nikt nie „próbuje szukać winy po stronie gminy” bo ta jest tutaj nie do zakwestionowania – Po pierwsze dlatego, że – choć, jak słusznie wskazał Burmistrz – obowiązek zabezpieczenia zabytku spoczywa na właścicielu – to nie wyłącza to odpowiedzialności Gminy wynikającej z ustawy o samorządzie gminnym. Tym co jednak jest najbardziej znamienne, to ewidentny fakt działania przez gminę w tej sytuacji w złej wierze. Świadczy o tym deklaracja Burmistrza dotycząca kontynuacji prac, oraz brak informacji o zmianie tego stanowiska (informację na dzień przed terminem złożenia wniosków należy traktować jako brak informacji). Na mocy wskazanych wyżej porozumień jedynie Gmina dysponowała pozwoleniami – budowlanym oraz konserwatorskim – które są dokumentami niezbędnymi, a ich brak stanowi przesłankę negatywną w procesie oceny wniosków o dofinansowanie w programie „Ochrona zabytków”. Burmistrz miał tego świadomość, wobec czego trudno patrzeć na jego decyzję inaczej aniżeli na celowe działanie nakierowane na pozbawienie Zamku szansy na dotację.
Pragnę jednoczesnie zwrócić uwagę, że artykuł dotyczy sytuacji / naboru z roku ubiegłego.
W roku 2022 pan Potocki uzyskał pozwolenie na budowę oraz pozwolenie konserwatorskie, oraz wystąpił do Ministerstwa Kultury o dotację na kontynuację prac zabezpieczających, co miało miejsce już po publikacji tego wątpliwej jakości artykułu. Niestety, ani Pan Dulowski, ani Panowie Stępowscy nie zadali sobie trudu, by zaktualizować te informacje. Nie pasowałyby one zresztą do z góry przyjętej tezy artykułu.
W odniesieniu do treści samego artykułu – zwłaszcza do jego ostatniego akapitu – nie mogę oprzeć się wrażeniu że tak nacechowane artykuły w żadnym wypadku nie prowadzą do współpracy i porozumienia, a przeciwnie – antagonizują obie strony (Gminę, Właściciela) które odpowiadały za możliwość realizacji prac budowlanych w latach ubiegłych.
co miało miejsce przed publikacją artykułu* – wkradł się chochlik.
Jednocześnie, o ile mój komentarz przetrwa „moderację” nadmieniam, że nie wyrażam zgody na przedruk, cytat, ani żadną inną formę dalszego nakręcania tej spirali, która nie przysłuży się nikomu i niczemu, a już na pewno nie zamkowi.
Robercie, bardzo się cieszę że zabrałeś głos w dyskusji. Uprzejmie Cię proszę o przesłanie na adres stowarzyszenia ratujtenczyn@gmail.com skanu pozwolenia na budowę i pozwolenia konserwatorskiego jakie uzyskał Pan Potocki oraz wniosku do Ministerstwa Kultury o dotację na kontynuację prac zabezpieczających wraz potwierdzeniem jego złożenia. Oficjalną prośbę o kopie tych dokumentów prześlę Ci również drogą mailową. Z najwyższą przyjemnością opublikujemy te materiały na naszej stronie i napiszemy o tym artykuł. O wszystkich działaniach prowadzonych na Tenczynie przez Pana Potockiego będziemy z radością informować społeczeństwo które jest niezwykle zainteresowane tematem zabezpieczenia Tenczyna.
Wątpię, Maćku.
Po pierwsze, wątpię, byś bardzo cieszył się, że zabrałem głos w dyskusji – dotychczas, gdy zabierałem głos pisząc o tematach „na styku” zabezpieczenia i udostępnienia, stowarzyszenia / gminy / fundacji itd., z reguły miałeś do mnie pretensje, gdyż w Twojej ocenie – w negatywnym świetle stawiały one stowarzyszenie Ratuj Tenczyn. Czasem powracam do tej korespondencji, a jednego z niej cytatu nie zapomnę do końca życia.
Po drugie, wątpię, by wysyłanie skanów dokumentów na adres stowarzyszenia było posunięciem racjonalnym – czemu miałoby się to przysłużyć? Po pierwsze, nie jestem dysponentem tych dokumentów, jako że zostały one wydane na osobę fizyczną (właściciela zamku). Po drugie, Zamek posiada własne kanały komunikacji w postaci mediów społecznościowych, które gromadzą przeszło 20 000 obserwujących – tam informacje może uzyskać każdy kto chce, by trafiła ona do niego w formie rzetelnej. Nie posiadacie (jako Stowarzyszenie) żadnej legitymacji, by stylizować swój kanał komunikacji na oficjalny. Przypominam, że stowarzyszenie nie jest i nie było podmiotem w jakimkolwiek stopniu zaangażowanym w udostępnianie zamku zwiedzającym (Gmina, CKIS, Fundacja NEA), nie było stroną żadnej umowy z tym związanej (Gmina, MKIDN, Rodzina Potockich) oraz nie partycypowało w procesie zabezpieczenia zamku – ani podmiotowo, ani finansowo (MKIDN, Gmina Krzeszowice, Jan Potocki)
Po trzecie, wątpię byś „z największą przyjemnością informował o wszystkich działaniach prowadzonych na Tenczynie przez Pana Potockiego” – i tu to zwątpienie graniczy wręcz z pewnością, jako że mamy kilkuletni materiał porównawczy. Fundacja Pana Potockiego „prowadzi” zamek od 2018 roku, Wy poprzez wasze kanały komunikacji przekazywaliście informacje wyłącznie o inicjatywach organizowanych przez stowarzyszenie – czyli od roku 2018 – jedynie o występach „Średniowiecznej Grupy Rekonstrukcyjnej Zamku Tenczyn”, które stanowiły zaledwie promil wszystkiego, co dzieje się na zamku, który już od czasów CKiS (w 2017) oraz Fundacji (od 2018) przy zaangażowaniu wielu ludzi wręcz ocieka ciekawymi inicjatywami i wydarzeniami kulturalnymi. Nie mogło to umknąć Waszej uwadze, bo – w latacah 2017, 2018 – kiedy na podstawie zawartych umów cywilnoprawnych świadczyliście pracę na rzecz najpierw CKIS a później Fundacji Pana Potockiego w charakterze przewodników – prośba o wykorzystywanie waszych kanałów komunikacji do promocji Zamku jako całości, a nie jedynie przesiębranych przez was działań była wyrażana kilkukrotnie. Nie następowało ani w czasach, gdy zamkiem operował CKIS ani w czasach, gdy podmiotem odpowiedzialnym stała się Fundacja. Działo się tak pomimo tego, że w prywatnych rozmowach z uznaniem wypowiadaliście się o działaniach podejmowanych na zamku, często zresztą partycypowaliście w nich jako goście. Działania te zostały przez Was dostrzeżone i opisane także w nowej książce, niestety, nie zdecydowaliście się na przypisanie do nich podmiotów, tworząc, nienachalną wprawdzie, ale czytelną sugestię, jakoby rozwój zamku w tym obszarze był nierozerwalnie sprężony z powstaniem i funkcjonowaniem Waszego stowarzyszenia, co – przynajmniej w mojej ocenie – stanowi manipulacje, ale nad rozmowami na ten temat spędziliśy przecież również niejedną godzinę.
Po czwarte, piszę to ze smutkiem, ale…wątpię w dobre intencje Stowarzyszenia. O sytuacji, którą postanowiliście teraz „nagłośnić” wiedzieliście od listopada tamtego roku. Lojalnie i szczegółowo, na bieżąco przekazywałem Wam informację na temat niezłożonego wniosku oraz wszystkich okoliczności tej sprawy. Podjęliście temat po roku, niejako zaogniając i jeszcze mocniej antagonizując stosunki na linii Gmina – Potocki, co jest – w mojej, jako krzeszowiczanina ocenie – bardzo nieroztropne, zważywszy że płaszczyzn gdzie konieczna jest współpraca jest mnóstwo, i nie dotyczą one jedynie zamku, ale także miasta. Dodatkowo okraszacie to moralitetami o budującym wpływie zgody, i destrukcyjnym wpływie braku porozumienia.
Zgodziliście się by wasz materiał posłużył Panu Dulowskiemu do napisania tekstu, który – przynajmniej w mojej ocenie – ma charakter stronniczy, i nie wyczerpuje zupełnie tematu, powołując się jednoczesnie na skierowana do Was przeze mnie korespondencje, w której wyraźnie zaznaczam, że godzę się na użytkowanie jej jedynie w całości. Ludzie honorowi tak nie postępują. Czy to dobre świadectwo, by korzystać z Waszej pomocy dla informowania o jakichkolwiek inicjatywach?
Publikacja artykułu odbyła się w momencie, w którym odbył się już nabór do tegorocznej edycji – bez wątpienia śledziliście informacje na ten temat, ale ewentualne złożenie wniosku nie pasowałoby Wam – do przyjętej narracji, a Panu Dulowskiemu – do przerażającego nagłówka, rodem z tabloidu.
„Społeczeństwo niezwykle zainteresowane tematem” zapraszam więc do śledzenia oficjalnych kanałów komunikacji Zamku.
A ja chetnie poznam sprawozdanie ile stowarzyszenie Ratuj Tenczyn przeznaczyło na odbudowę zamku? Co zostało wykonane za zebrane pieniądze np 1%
Szanowny Panie, nasze sprawozdanie finansowe za 2021 znajduje się na głównej stronie stowarzyszenia Ratuj Tenczyn. Są tam wszystkie dane. Adres: http://www.ratujtenczyn.org.pl